Samochód dla "pokoleń"... za 40k PLN
Zwiń
X
-
Samochód dla "pokoleń"... za 40k PLN
Panowie,
W dniu wczorajszym przy piwku z kolegą rozmawialiśmy o pojeździe, którego w nieprzyjemnych okolicznościach został właścicielem.
Samochód, który odziedziczył po swoim Ojcu, to Passat B4 1.9TDI(90) z 1996 roku.
Sprowadzony osobiście przez głowę domu z Niemiec w roku 1999 z przebiegiem 200kkm i delikatnie uszkodzonym bokiem. Samochód jak na tamte czasy bardzo dobrze wyposażony (klimatronik, elektryczny szyberdach, radio VW, pełna elektryka).
Przez 15 lat użytkowania Passat dobił do przebiegu 520 tysięcy kilometrów. Nadgryziony zębem czasu, ale nadal w pełni sprawny. Naprawiany tylko w warsztatach specjalizujących się w VW, olej wymieniany co 10kkm, ogólnie oczko w głowie.
Samochód był używany rzadko, większość żywota przestał w garażu. Co roku był dwa razy w Chorwacji, dwa razy na dłuższych wyjazdach w Polskę i czasami jakieś wypady do rodziny. Pan domu pracował z domu, więc auto nie robiło krótkich dystansów.
Skąd idea zakładania wątku? Otóż podczas tej rozmowy zaczęliśmy zastanawiać się czy takie samochody nadal istnieją. Czy myśląc takimi kategoriami jak ojciec kolegi można dziś kupić takie auto w cenie powiedzmy najtańszego kompakta (40-50 tysięcy)? Auto, które bezpiecznie zawiezie rodzinę na wakacje, nie zrobi nieprzewidzianego "numeru" na drodze a będzie już wyposażone w to co potrzebne (chociażby tak jak ten Passat i niezbędne elementy poprawiające bezpieczeństwo) i auto, które odpowiednio użytkowane wytrzyma w jednych rękach te 10 czy 15 lat?
Nie zrozumcie mnie proszę źle, wiem że Dacia Logan pierwszej generacji też może wytrzymać w jednych rękach 15 lat i będzie jeździła... Chodzi mi o takie auta z "duszą", o których parę lat temu marzyliśmy a dzisiaj są dostępne cenowo.
Ja osobiście myślałbym o Volvo V70. A Wy?Rafał
-
-
Milord, tak zupełnie szczerze, takie "pancerwageny" kończą się w okolicach milenium - 2000 roku. No maks to rok 2005/6 według mnie. Im młodsze tym gorzej z wytrzymałością. Ja to chyba bym szukał na forach jakiegoś konkretnego modelu auta starszego, ale trwałego właśnie, z pewną historią, jeśli komuś nie zależy na technologicznych nowościach, to do zrobienia. :P
Komentarz
-
-
A mi się wydaje, ze 40-50 tyś to za duży budżet na takie auto. Pewnie , ze można tyle wydać ale po co? Stare dobre modele to się kupuje IMO za 10-20 tyś zł. Byle znaleźć w jak najlepszym stanie sztukę, podpieścić kiloma tysiakami braki (bo muszą jakieś w takim być) i cieszyć się dłuuuuga tania jazdą. Oczywiście tylko w przypadku gdy to sie liczy a nie ma się parcia na brylowanie przy np sąsiadach :wink:
A marki... chyba jak sew1981 napisał bardziej liczą się sztuki sprzed potopu elektroniki, jednorazowych gadżetów i modułowej technologii opartej na materiałach z gównolitu wyliczonych przez inżynierów, którym na ręce patrzyli księgowi. Wg mnie dać sobie spokój z rocznikami > 2000.
Sa marki bardziej wskazane z uwagi choćby np na blachy w takich staruszych konstrukcjach, Ale myślę, że jednak tylko wiara w starego Vaga jest mocnym zawężaniem tematu. Choć bardzo słuszna bo kto jak kto ale Vag robił przecież pancerne auta
Komentarz
-
-
No właśnie... Zgadza się, jak się patrzy na te auta właśnie sprzed 2000 roku i trafi się na takie wypieszczone to aż się micha cieszy. Ostatnio widziałem Volvo S40 w pięknym stanie, błyszczało się jakby z salonu dopiero wyjechało. Było jeszcze na czarnych blachach, więc podejrzewam że to kolejne "oczko w głowie".
r2r zgadzam się, ale niestety znalezienie godnego egzemplarza w grupie aut, które wymieniłeś jest mega trudne. Albo składane z pięciu albo po agrotuningu. Pewnie w DE więcej perełek można znaleźć.
Alonzo_sew1981 i Wam nie sposób nie przyznać racji. Tylko tak się zastanawialiśmy jakby teraz chcieć kupić samochód taki jak wtedy kupił jego ojciec (3 letnie) to jest to nierealne, żeby auto przejeździło kolejne 10 lat.
Na szybko i jednym okiem (po kilku :kufel ) przejrzeliśmy otomoto i auta, które wydawałoby się, że mogłyby spełniać wymogi auta(powiedzmy po 2005 roku) na długie lata to były japońskie limuzyny (Legend/Camry/Lexus GS), tyle że 90% z nich ma realne przebiegi dobrze powyżej 200kkm.
elpolacco nieprawda :P dla wielu przebieg=stan licznika a te auta nie mają jeszcze 200kkm :szeroki_usmiechRafał
Komentarz
-
-
Milord, wiesz wszystko zależy od stanu konkretnego ezg. dlaczego kolejnych 10 lat nie miałby przejechać taki samochód? ile audi z 90 lat jeździ z powodzeniem po drogach...np. 80 b4.
Widzę, że na volvo polujesz, nie znam się na tej marce, ale myślę, że taka s80 też do dość pancernych należy:
Komentarz
-
-
Milord, oczywiscie, że takie auta istnieją ! Ze względu na ich wiek nazywane są obecnie Youngtimerami. Za 40-50 tys zł pokojnie mozna by stać sie właścicielem Mercedesa W124, W210, Audi 80 quattro, czy Fiata 132 lub BMW 5 z końca lat 80-tych i będą to auta w idealnym stanie.
[ Dodano: Sro 03 Gru, 14 07:26 ]
Zamieszczone przez Milordjak się patrzy na te auta właśnie sprzed 2000 roku i trafi się na takie wypieszczone to aż się micha cieszy. Ostatnio widziałem Volvo S40
[ Dodano: Sro 03 Gru, 14 07:31 ]
Zamieszczone przez sew1981tak zupełnie szczerze, takie "pancerwageny" kończą się w okolicach milenium - 2000 roku. No maks to rok 2005/6
W 1984 r. dokładnie to samo mówiono o .... Mercedesie W124, bo miłosnicy Mercedesa twierdzili że ostatnim prawdziwym Mercedesem był model W123.
To samo było wraz z wejście do sprzedaży Citroena XM, bo wszyscy tweirdzili że ostatnim prawdziwym Citroenem był CX, itd. itp.
Za 15 lat ktoś na tym forum napisze, że kiedys to były Skody, taki S II czy O III, to były auta, nie to co dzisiejsze jednorazówki 8)
Ludzie lubią nażekać,. a to co kojarzy sie im z młodością jest wg. nich zawsze lepsze od tego co jest tu i teraz.Czarny Elegance
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BigA pamietam jak w 2000-2001 r. słyszałem dokładnie to samo, tylko róznił się przedział wiekowy, bo wtedy mówiono, że prawdziwy VW skończył się wraz z wejscie do sprzedaży Golfa IV, bo to juz nie to.
Komentarz
-
-
Maicroft, z prespektywy czasu może i tak własnie jest. Jednak pamiętam, że gdy wchodził do sprzedazy Golf IV i wszyscy wtedy mówili, że to nie to, że 3-jka to było auto.
Dasz wiarę, że tak samo o W124 mówiono w 1984 r. gdy ten mercedes miał swój debiut?? Auto które dziś jest kultowe i jest synonimem solidnosci i wytrzymałości w czasach swojego debiutu było uwazane za propfanacje Mercedesa i samochód który ni jak nie przystaje do poprzednika, czyli W123 i jego solidności. A projektantowi W 124, czyli Bruno Sacco oberwało się za bezpłciowy i nijaki design.
Tacy są ludzie. Lubią nażekać i zawsze to co było kiedyś (gdy byli piekni i młodzi) jest dla nich lepsze, bo kojarzy im się ze sprawnością, młodością i czasami beztroski.
Obecne samochody są dużo lepsze niż te z przed lat, ale wszyscy na nie nażekają bo niby się psują. A te z przec 20 lat się nie psuły ? Psuły sie jak cholera, tylko tego się nie pamięta.
Kiedyś, w latach 60-tych, w samochodach trzeba było wymianiać olej co 5 tys km, a co 1-2 tys km smarować przeguby. Słowo kalamitka było w powszechbym użyciu -dziś mało kto wie co to było i do czego służyło. Po 40-50 tys km trezba było przeprowadzić naprawę główną silnika. No ale nie było tak, niby, znienawidzonej elektroniki. Tylko czy ktokolwiek z nas zamieniłby problemy z elektroniką na problemy tamtych aut? Myslę, że chyba jednak nie.
Mówi się, że współczesne auta nie przejeżdą 400 czy 500 tys km. Ale przecież większość perełek pościąganych zza naszej zachodniej granicy, które maja po 6-7 lat mają takie własnie rzeczywiste przebiegi, choć ich własciciele chcą wierzyć, że to co wyświatla im sie na wyświatlaczu w postaci 180 tys km, jest prawdą. tylko prawda jest taka że jeżdża samochodami z przebiegami o których mówią, że ich auto nigdy takowego nie osiągnieCzarny Elegance
Komentarz
-
-
Nie przepadam za Golfami, ale III nie drobiła się pochlebnej opinie ze względu na okres po 2004 kiedy to przywieziono tysiące ton złomu. Na zachodzie wymiatano szroty, a do Polski jechało wszystko co tylko przypominało auto.
A co do III, to po Poznaniu jeździ biały jeszcze na czarnych tablicach, stan idealny.
Komentarz
-
-
Maicroft, a ja sie nie zgodze. :P
Tato mial golfa 2 (1.6D) z 1991 (spalanie w trasie rzedu 4-4.5 miasto ok 5)
a ja natomiast mialem golfa 3 (1.8) z 1995 (spalanie rzedu 7.5 do 9 )
G2 najlepsza moim zdaniem. Fakt ze autka juz nie ma ale jeszcze ojciec widuje go pomykajacego po ulicy. Wada (chociaz zabrzmi do smiesznie w ponad 20 letnim aucie ale niestety ruda. )
Golf 3 wyprzedzal odrobine epoke w designu zewnetrznym. ( walka z Honda wydaje mi sie wygrana po wprowadzeniu silnika VR6).
Duzy minus RUDA, nadkola i podloga i zaczely sie problemy z niektorymi skrzyniami biegow. Niestety problemy te trapia VAG do teraz.
Powiedzmy sobie szczerze ze nie ma co mowic o Polskim rynku bo 99% aut bylo sprowadzanych i klepanych na podworkach. Ci ktorzy mieli auta od nowosci z salonu nie narzekali na nie.
Przez okres jaki go posiadalem zrobilem 2 podroze UK-PL+sporo jazdy w UK.(lacznie ok 40tys km) Oprocz wymiany skorodowanego przewody W/C wspomagania i zaczepu linki sprzegla nic przy aucie nie grzebalem. Przyslowiowo lalem i jezdzilem.
Golf 4 nie uwazam ze byl porazka ale wydaje mi sie ze na Golfie 3 skonczylo sie "TO COS". Bardziej usterkowe wiecej elektroniki. Od tego momentu bez kompa ani rusz. Wytrzymaly na korozje, mechanicznie juz troche bardziej skomplikowany.
Wydaje mi sie ze nastepne generacje golfow to przyslowiowe pojscie na ilosc a nie jakosc zerujac na "slawie" poprzednikow.Obecnie -> Skoda OCTAVIA II 2.0 FSI
Obecnie -> Seicento 900+LPG
Bylo -> Renault LAGUNA II 1.8
Bylo ->GOLF 3 1.8
Octavia http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87045
Seicento http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...461776#1461776
Komentarz
-
-
misza_zabrze, piszesz, że późniejsze Golfy tylko jadą na opinii, ale powiedz tak dokładnie w czym taki np. Golf VII jest gorszy od Golfa III ?
Własciwoście jezdne, komfort, jakość użytych materiałów, jakość wykonania, bezpieczenstwo, osiągi - który z tych parametrów jest w Golfie VII gorszy niz w Golfie III ?Czarny Elegance
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BigA pamietam jak w 2000-2001 r. słyszałem dokładnie to samo, tylko róznił się przedział wiekowy, bo wtedy mówiono, że prawdziwy VW skończył się wraz z wejscie do sprzedaży Golfa IV, bo to juz nie to.
W 1984 r. dokładnie to samo mówiono o .... Mercedesie W124, bo miłosnicy Mercedesa twierdzili że ostatnim prawdziwym Mercedesem był model W123.
To samo było wraz z wejście do sprzedaży Citroena XM, bo wszyscy tweirdzili że ostatnim prawdziwym Citroenem był CX, itd. itp.
Za 15 lat ktoś na tym forum napisze, że kiedys to były Skody, taki S II czy O III, to były auta, nie to co dzisiejsze jednorazówki 8)
Ludzie lubią nażekać,. a to co kojarzy sie im z młodością jest wg. nich zawsze lepsze od tego co jest tu i teraz.Zamieszczone przez BigMówi się, że współczesne auta nie przejeżdą 400 czy 500 tys km. Ale przecież większość perełek pościąganych zza naszej zachodniej granicy, które maja po 6-7 lat mają takie własnie rzeczywiste przebiegi, choć ich własciciele chcą wierzyć, że to co wyświatla im sie na wyświatlaczu w postaci 180 tys km, jest prawdą. tylko prawda jest taka że jeżdża samochodami z przebiegami o których mówią, że ich auto nigdy takowego nie osiągnie
Ps.Ja mam AstreG 1.6 16V(przebieg ori 205kkm)98r zero rdzy,naprawdę dbam jak mogę,auto bezawaryjne i postanowiłem że teraz jako jedyne w przyszłości jako drugie ale zostanie ze mną na zawsze.Cała Polska woła z nami wyp...dalać z uchodźcami.
Komentarz
-
-
Big, porownujesz auta ktorych rozni prawie 20 lat. Porownaj Takiego golfa VII z audi A4 ew A3 z autami swego okresu.
Postaw takigo golfa 7 obok Passata, Octavii, Fabii. Nic innego jak kopiuj wklej z drobnymi roznicami jesli chodzi o wyglad zewn. Inna sprawa awaryjnosc pojazdow.
I najwazniejsza. Mowa tu juz o "klasykach" motoryzacji. To tak samo jak postawic obok siebie Shelby GT500 z lat 60-tych z tym z 2014.
Powiedzmy sobie szczerze. Golf III lamal zasady designu na swoje czasy. Z bryl kwdratowych przeszedl na bryly zaokraglone przez co przez jakis czas wyprzedzal innych w tej kwestii a przez co wniosl cos nowego do motoryzacji.
Co taki Golf VII wniosl do motoryzacji ?? Co nie ujmujac Octavia III wniosla do motoryzacji. ??Obecnie -> Skoda OCTAVIA II 2.0 FSI
Obecnie -> Seicento 900+LPG
Bylo -> Renault LAGUNA II 1.8
Bylo ->GOLF 3 1.8
Octavia http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87045
Seicento http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...461776#1461776
Komentarz
-
-
misza_zabrze, porównuję, bo piszesz "Zamieszczone przez misza_zabrzeWydaje mi sie ze nastepne generacje golfow to przyslowiowe pojscie na ilosc a nie jakosc zerujac na "slawie" poprzednikow.
Ludzie nauczyli się mówić, że "kiedys to były dobbre aut. Nie to co teraz", więc ja pytam - pokazcie mi konkretne parametry w modelu z przed 20 lat i jego ocebym nastęcpcy które są na korzyśc staruszka.
Uwilbiam youngtimery i interesuję sie tą tematyką, ale daleki jestem od stwierdzenia że Golf III jest lepszy od Golfa VII, Mercedes 190 jest lepszy od współczesnej C-klasy czy Octavia I jest lepsza od Octavii III.
[ Dodano: Sro 03 Gru, 14 11:48 ]
Zamieszczone przez misza_zabrzeCo taki Golf VII wniosl do motoryzacji ?? Co nie ujmujac Octavia III wniosla do motoryzacji. ??Czarny Elegance
Komentarz
-
-
To pytanie zadaj za 20 lat, wtedy będzie miało ono sens.
Co najwyzej mozna powiedziec ze VAG wnioslo cos, a nie dana marka czy model.
Zamieszczone przez BigUwilbiam youngtimery i interesuję sie tą tematyką, ale daleki jestem od stwierdzenia że Golf III jest lepszy od Golfa VII, Mercedes 190 jest lepszy od współczesnej C-klasy czy Octavia I jest lepsza od Octavii III.
Zgadza sie pod wzgledem bezpieczenstwa, komfortu(mozna podyskutowac) i nnych dupereli nowe auta sa o niebo lepsze sa wrecz zajeb...
Pod wzgledem wytrzymalosci mechanicznej, jakosci wykonania odbiegaja sporo i dlatego uwazam ze taki GIII jest lepszy niz nowe auta.
Czesci z wyrytym made in Germany a nie China, nie oszczedzano na czym kolwiek sie dalo. Pod tym wzgledem uwazam ze sa lepsze.Obecnie -> Skoda OCTAVIA II 2.0 FSI
Obecnie -> Seicento 900+LPG
Bylo -> Renault LAGUNA II 1.8
Bylo ->GOLF 3 1.8
Octavia http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87045
Seicento http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...461776#1461776
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez misza_zabrzeKiedys VW byl VW Audi bylo Audi
Skoda była wtedy w innym ukłdzie politycznym, ale np. Seat który ocenie jest własnościa VW a w latach 70 i 80-tych był własnościa Fiata produkował takie modele jak Ronda (klon Ritmo), Marbella (klon Pandy), Fura (klon Fiata 127), Malaga (baza to Fiat Regata) więc Seaty były po prostu krewniakami Fiatów.
Jak wiec widziesz unifikacja to nie wynalazek ostatnich 10-15 lat ale istniała dużo, dużo wcześniej i nie jest to nic nowego.
Zamieszczone przez misza_zabrzePod wzgledem wytrzymalosci mechanicznej, jakosci wykonania odbiegaja sporo i dlatego uwazam ze taki GIII jest lepszy niz nowe auta.
Na tym forum są przecież O II które maja po 300 tys km przebiegu i jeźdżą, a to technologicznie Golf V, więc ....Czarny Elegance
Komentarz
-
-
Big, Golf II 1.6 D znajomy ze studiow,(6lat temu) nalatane 1mln kilometrow. Lany diesel, olej do gotowania czasem podbieral staremu przy dostawie olej do ogrzewania.
Golf II 1.6D mojego ojca. Nalatane przed sprzedaza 400tys
Moja III zanim sprzedalem nalatane 260tys. km
Odnosnie nowszych aut OII itp. Skrzynie biegow na asfalcie przy przebiegu mniejszym niz 60tys to samo tyczy sie, zerwanych lancuchow rozrzadow, padnietych wariatorow, (akcje serwisowe), wadliwe pompy wody, napinacze lancuchow. Akcje serwisowe w benzynach 2.0 do wymiany cewek zaplonowych itp.
Odwracajace sie panewki w BXE i pekajace glowice w BKD. Padajace co jakis czas wtryski w dieslach. przy przebigach mniejszych niz 160tys.
Nigdy nie spedzilem tyle czasu w garazu z kluczami przy golfie swoim i ojca co przy mojej OII.
Podsumowanie.
Ja nie zmienie swojego pogladu, a Ty Swojego i mozemy tak caly czas. Kazdy z nas zostanie przy swoim. Dlatego jest forum. Nikt na sile nie bedzie nikogo przekonywal.
Zamieszczone przez BigAle co ty opowiadasz ??? Przecież to absolutnie nie jest prawdą ! Audi 50 to nic innego jak pierwsze Polo. Audi 80 (B1, B2) to techniczny krewniak Passata z innym nadwoziem. VW K70 to nic innego jak NSU Ro80 po modyfikacjach. Gdzie wiec znajdujesz potwierdzenie swoich słów że VW to był VW a Audi to było Audi ??Obecnie -> Skoda OCTAVIA II 2.0 FSI
Obecnie -> Seicento 900+LPG
Bylo -> Renault LAGUNA II 1.8
Bylo ->GOLF 3 1.8
Octavia http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87045
Seicento http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...461776#1461776
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez misza_zabrzePod wzgledem wytrzymalosci mechanicznej, jakosci wykonania odbiegaja sporo i dlatego uwazam ze taki GIII jest lepszy niz nowe auta.
Mówi się: "o, kiedyś to wozy miały blachy! Panie, jak fiatem przywaliłem w przystanek to ze szwagrem dwa dni maskę prostowałem".
To, że kiedyś blacha na karoseriach była zdecydowanie grubsza niż teraz nie świadczy o solidności konstruktora i producenta ale raczej o tym, że technologia tłoczenia blach oraz hutnictwo blach głębokotłocznych było w lesie.
Teraz mamy metalurgię na X razy lepszym poziomie więc blachy można formowac jak się chce, dokładność wykonania form o lata świetlne wyprzedza tamtą epokę a prasy mamy tak precyzyjne, że kiedyś mogło to być bardziej Sci-Fi niż real production.
Komentarz
-
-
kazik4x4, zgodze sie w 100 % . Z innej strony zobacz na kolizje aut nowych ze starymi. Nie mowie o dzwonach ze przodu z tylu trzeba szukac tylko malych kolizjach.
Bodjaze w jednym z odcinkow Nauka Jazdy babka seatem wlanela w Poloneza. Seat mial maske zawinieta do gory, swiatla rozbite itp. Polonezowi wylecial tylko kierunek z przodu Ale to ma sie do tego co pisales wyzej o procesie wytwarzania.
[ Dodano: Sro 03 Gru, 14 13:47 ]
haha znalazlem
Obecnie -> Skoda OCTAVIA II 2.0 FSI
Obecnie -> Seicento 900+LPG
Bylo -> Renault LAGUNA II 1.8
Bylo ->GOLF 3 1.8
Octavia http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87045
Seicento http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...461776#1461776
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BigMilord, oczywiscie, że takie auta istnieją ! Ze względu na ich wiek nazywane są obecnie Youngtimerami. Za 40-50 tys zł pokojnie mozna by stać sie właścicielem Mercedesa W124, W210
Komentarz
-
Komentarz